Autor |
Wiadomość |
Mędryl |
Wysłany: Nie 12:54, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
Ja nie boję się przeczytania takiej księgi, bo w sumie to zwykła ksiązka, napisana przez człowieka który szukał rozgłosu, czy np. był wierzącym i Bóg go w jakiś sposób doświadczył i sie zbuntował. Jednak chciałbym coś takiego przeczytać bo ciekawi mnie co w tamtych czasach niektórzy mysleli.
Angela napisała :"Zależy od charakteru"
Zgadzam sie bo jesli ktoś wieży we wszystko co jest napisane w jakiejś tam księdze i ma taki charakter że odrazu po przeczytaniu tej książki zmienia całkowicie swoje myślenie o Bogu i o wierze to raczej nie powinien takiego "czegoś' czytać.
Choć z drugiej strony co to za Chrześcijanin którego tak łatwo złamać? |
|
 |
Angela;) |
Wysłany: Wto 12:36, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
Zależy od charakteru:) |
|
 |
Sandy |
Wysłany: Pon 20:04, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
Angela napisała :
"Dlaczego w trudnych chwilach balibyście się przeczytać coś takiego?"
Ponieważ uważam,że to nie byłby odpowiedni moment, a moje decyzje mogłyby być zbyt szybkie, przez złe zinterpretowanie treści.
Trudny okres może przejść,a po przeczytaniu takiego 'antyboskiego' dzieła umocniłabym się w swoim 'buncie'.Więc osobiście wybrałabym inny czas;) |
|
 |
orelka |
Wysłany: Pon 16:50, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
No wiesz Angela z tym 'co cię nie zabije to wzmocni' to wolę nie próbować Pożyję jeszcze troszkę bez tego wzmocnienia... ale pożyje:D |
|
 |
Kate |
Wysłany: Pon 11:51, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
Wielu ludzi zmienia poglada każdym razem jak usłyszy 'nowinke' więc dla niech to zagrożenie.
A czytajcie co chcecie macie wola wole
Ludzie jak już tak mowimy to moze przeczytajcie 'Bóg urojony" jak juz chcecie cos tak anyboskiego i antychrześcijańskiego (osobiście czytałam fragmenty całosci jeszcze nie miałam czasu / okazji).  |
|
 |
Angela;) |
Wysłany: Pon 11:30, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
Dlaczego w trudnych chwilach balibyście się przeczytać coś takiego? Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. Jeśli jesteś na skraju drogi, która prowadzi do Boga, nie wiesz czy się nie wycofać, bo Cię zawiódł(a tak naprawdę tak nie jest) nie dostrzegasz go już obok Ciebie, po przeczytaniu czegoś takiego dowiesz się w pełni po której stronie tak naprawdę się znajdujesz. Dowiesz się, w co tak naprawdę wierzysz. "I jak to z Tobą naprawdę jest". |
|
 |
Sandy |
Wysłany: Nie 21:52, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
Jeśli o mnie chodzi, w pełni zgadzam się z wypowiedzią Oli z Mazur
'Boga trzeba znaleźć'.
Ja np. też bym przeczytała, ale zależy w jakim okresie życia.
Choć w końcu na świecie nie ma przypadków.Wszystko dzieje się w swoim czasie.
 |
|
 |
orelka |
Wysłany: Nie 18:52, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
Co do wiary to wole nie wystawiać jej na próbę bo ostatnio przeżyła mega szok... Ale w to już nie wnikajmy
Nie zaprzeczam też że gdybym miała możliwość to też przeczytała bym taką 'zakazaną' księgę(w ostateczności zostałam nazwana molem książkowym ale nie o tym mowa ). Ale gdybym miała zrobić to teraz to na pewno bym się wahała  |
|
 |
Ola z Mazur |
Wysłany: Nie 0:40, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
(chyba coponiektórzy gmatwają się w ostatnich wypowiedziach..)
Co do Ksiąg Zakazanych - tak, faktycznie, Ci którzy żyli w tamtych czasach mieli mocno przerąbane - wyobraźcie sobie, jak musiało ich skręcać z wewnętrzną pokusą, a odgórnym zakazem. Na dobrą sprawę mamy teraz większe możliwości, a z nich nie korzystamy. Ludzkie.
Gdybym miała 'teraz-już' dostęp do którejś z ksiąg z listy Ksiąg-Niegdyś-Zakazanych, to myślę, że przeczytałabym ją.
Wtedy 'okazałoby się, jak to ze mną naprawdę jest'.
orelka pisze: "po co wystawiać się na tak ciężką (...) próbę??
Na tym polega życie. I wiara - nie może być bezmyślnym aktem, Boga trzeba znaleźć. Każdy go znajduje tak naprawdę w swoim czasie, ale kiedyś na musi. I próba też musi być. Poddaję się temu i mam nadzieję, że Bóg da mi siłę aby do siebie dotrzeć.
Msza, modlitwa to czasem w naszym wykonaniu automat, bo jak to słyszałam 'w dzisiejszych czasach dobrze jest w coś wierzyć' i nie widzi tych porozstawianych wkoło transparentów, z napisem 'Tu jestem', które Bóg rozstawia na naszej drodze, a otaczającym nas świecie, w każdym człowieku.
(Jak w końcu rąbniesz czołowo w ten transparent, to nie dość, że Boga znajdziesz, to i wszystkie ciała niebieskie zliczysz ) |
|
 |
Kate |
Wysłany: Sob 23:44, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
a Twoja silna wola i wiara nie łaczą się? Gdzybyś nie wierzyła w to co wierzy nie miałabyś tak silne woli by być 'pewnym' tego.. |
|
 |